Informacje

Informacje:
1. Częstotliwość dodawania nowych rozdziałów to ok. co dwa dni.
2. Byłoby miło, gdybyście komentowali. Więcej komentarzy = szybciej opublikowany nowy rozdział.
Komentować może każdy, nawet anonimowy użytkownik, BRAK weryfikacji obrazkowej!:))
3. Jeśli jednak nie chce Ci się komentować, przynajmniej oceń rozdział (na dole posta). Dziękuję. x
4. Na stronie "Bohaterowie.." możesz zobaczyć jak wyglądają postacie w opowiadaniu. Zachęcam do systematycznego odwiedzania strony, gdyż jest ona aktualizowana z każdym rozdziałem.
5. Chcesz być informowany/a o nowych rozdziałach? NAPISZ na stronie 'Informowani'! Najlepiej, jeśli podasz nazwę twittera (np. @little_while) :)
6. Zamiast spamować pod rozdziałem, podaj link do swojego bloga na stronie "Polecam". Jeżeli ktoś zechce, chętnie odwiedzi Twojego bloga i będzie to bardziej skuteczne, gdyż będzie wiedział gdzie szukać adresu. x
7.W razie jakichkolwiek pytań, piszcie do mnie na twitterze: @little_while
8. Informacje stąd będą aktualizowane i czytając je, będziecie na bieżąco.

Każda Wasza opinia (w formie komentarza lub oceny) jest mile widziana:)


Aktualizowano: 02.08.2013r. 00:58

2.08.2013

Six.


Brałam poranny prysznic uśmiechając się. Udało mi się przespać całe siedem godzin. Nic mnie nie niepokoiło i powiem szczerze, że wyspałam się i obudziłam się wypoczęta.

Wciąż myślałam nad wczorajszymi słowami Liama. ‘Zaintrygowałaś go’. Później po mojej odpowiedzi nie rzekł już nic na ten temat. No cóż, wspomniałam, że mam tendencję do wypowiedzenia czegoś, zanim to przemyślę. Ale może to i lepiej, że nie dowiedziałam się niczego więcej?

Wybrałam ze szafy białą, luźną bluzkę i kwieciste szorty. Włosy postanowiłam upiąć w luźny kucyk na czubku głowy, pozostawiając kilka małych kosmyków wokół twarzy.

Wczoraj zanim poszłam spać, rozpakowałam walizki i torbę. Ubrania włożyłam do szafy, a ramki ułożyłam na komodzie naprzeciwko łóżka i na szafce nocnej pod lampką.

Nie miałam pojęcia co stało się z pozostałymi rzeczami w domu. Chciałam je zabrać, ale chyba nie byłam jeszcze gotowa na powrót tam. Może niedługo chłopcy coś zaproponują? Nie chce się narzucać.

Za oknem świeciło słońce, więc otworzyłam szerzej okno i wychyliłam się tak, by promienie słoneczne musnęły moją twarz. Powietrze było bardzo przyjemne.

Postanowiłam zejść do kuchni i przygotować sobie jakieś śniadanie, a właściwie powinnam rzec: obiad.

-Hej wam. – przywitałam chłopaków siedzących przy stole, gdy weszłam do pomieszczenia.

-Hej. – odpowiedzieli chórem. Prawdopodobnie też niedawno wstali, bo byli odrobinę zaspani, a ich głosy były delikatnie zachrypnięte.

-Dobrze spałaś? – zapytał Liam, który podszedł do blatu, na którym stał duży dzbanek z kawą i wypełnił nią swój kubek.

-Dziękuję, wyjątkowo dobrze, a ty? – zapytałam z uśmiechem.

-Również. – odpowiedział i z powrotem wrócił na swoje miejsce.

-Mogę? – wskazałam na naczynie z kawą.

-Oczywiście. Częstuj się. – zachęcił Liam.

Wyciągnęłam szklankę i wypełniłam ciepłym, aromatycznym płynem.

-A nam to już się nie zapyta, jak spaliśmy. – mruknął Niall, udając obrażonego.

-Och, przepraszam Nialler. Spałeś dobrze tej nocy? – przerwałam swoją czynność i zwróciłam się do niego, wysilając się na przemiły uśmiech.

-Bardzo dobrze. Jak miło, że pytasz. – odparł, szczerząc się przesłodko, na co pozostali zachichotali.

-A Ty, Harry, jak się masz? – zapytałam z grzeczności, gdy lustrował mnie wzrokiem.

-Wszystko w jak najlepszym porządku. – posłał zalotny uśmiech i skupił się na zawartości talerza.

-A jak u ciebie, Lou? – kontynuowałam, posyłając mu uśmiech, chwyciłam szklankę i postanowiłam usiąść na wolnym krześle obok niego i Nialla.

-Wszystko świetnie. – odrzekł, ukazując rząd białych zębów.

-Jak się masz, Zayn? – rzuciłam, patrząc na niego. Siedział naprzeciwko mnie między Liamem i Harrym. Podniósł wzrok i wzruszył ramionami.

-Jest ok. – powiedział bez emocji.

Nie oczekiwałam, że zacznie się szczerzyć jak głupi do sera, ale na cieplejszy ton mógłby się wysilić, tym bardziej, że chciałam być po prostu miła i przyjacielska. Czy z nim jest coś nie tak, czy ze mną?

-Fajnie, że zgodziłaś się dziś z nami wyjść. Danielle chciałaby cię lepiej poznać i pytała, czy masz ochotę spędzić z nią babskie popołudnie. – przerwał moje przemyślenia Liam.

-Bardzo chętnie. – zgodziłam się.

-Świetnie. Dan będzie tutaj za godzinę. – poinformował. –Obie jesteście bardzo sympatyczne i w ogóle, więc na pewno się dogadacie i znajdziecie wspólny język. – rzekł.

-Będzie mi bardzo miło ją poznać. – powiedziałam, unosząc kąciki ust ku górze.

-Jesteś głodna? – zapytał Niall po chwili.

-Trochę. – odpowiedziałam mu.

-Masz ochotę na jajecznicę? Harry zrobił swoje popisowe danie. – puścił mi oczko ze śmiechem.

-Brzmi świetnie. – klasnęłam w dłonie.

Harry wstał od stołu i przyniósł mi porcję jajecznicy. Grzecznie podziękowałam i skosztowałam.

-Jest przepyszna, Harreh. Najlepsza, jaką jadłam. – rzekłam zgodnie z prawdą. Faktycznie była cudowna.

-A ty gotujesz coś? – zapytał Lou.

-Potrafię przyrządzić to i owo. Jednak podobno najlepiej wychodzą mi naleśniki. Znam dobry przepis. – zaśmiałam się. Kilka osób mi to powiedziało, więc postanowiłam się pochwalić.

-Mmm. – mruknął Niall. -Teraz się nie wymigasz i musisz je koniecznie zrobić. Pozwól, że ja je ocenię. – spojrzał na mnie zabawnie, a wszyscy zachichotali.

-Może jutro na śniadanie? – zaproponowałam.

-Jestem za. – zgodził się Horan, a po nim pozostali.

Wciąż rozmawialiśmy i żartowaliśmy podczas zajadania się specjałem Hazzy. Wszyscy byli włączeni w rozmowę, prócz jednej osoby. Mowa oczywiście o Zaynie. Raz po raz przyłapywałam go na zerkaniu na mnie. Jego wzrok przyprawiał mnie o delikatne ciarki. Coś chciał mi przekazać? Pokazać, że za mną nie przypada?


*

-Veronica, to Danielle. Danielle, to Veronica. – przedstawił nas sobie Liam.

-Hej, miło mi. – wyciągnęłam ku niej dłoń, jednak ona mnie przytuliła. Odwzajemniłam uścisk i szeroko się uśmiechnęłam.

-Gotowa do wyjścia? – zapytała podekscytowana.

-Oczywiście. – podzielałam jej zapał. W końcu coś prócz siedzenia w domu.

-Bądźcie pod klubem o 9. – upomniał nas Liam.

-Jasne, skarbie. Nie spóźnimy się. – zapewniła Dan i pocałowała swojego chłopaka w policzek.

Pożegnałyśmy chłopców i zaprowadziła mnie do jej samochodu. Było to srebrne Audi A1. Znałam się trochę na samochodach dzięki Olly’emu.

Danielle faktycznie była sympatyczna. Od razu ją polubiłam. Do tego była strasznie ładna. Śliczne, kręcone włosy, piękny uśmiech i zgrabne ciało. Ideał dziewczyny. Zaczynałam mieć przy niej kompleksy. Do tego była o kilka centymetrów wyższa. Nie dość, że czułam się mało atrakcyjna, to jeszcze karłowata.

Na starcie dowiedziałam się, że ma 22 lata, pracuje jako barmanka i jest z Liamem od trzech miesięcy.


*

-Co dziś ubierasz? – zapytała mnie, gdy wychodziłyśmy od kosmetyczki.

Podstawowe zabiegi i lekki makijaż, składający się z podkładu, starannie podkreślonych oczu i różowej szmince na ustach, sprawiły, że poczułam się bardziej…ładna.

-Ymm. Nie wiem… jeszcze. A ty? – zapytałam, spoglądając na nią.

-Ubieram fioletową sukienkę i czarne szpilki. Fioletowy to ulubiony kolor Liama. – rzekła z uśmiechem.

-Będziesz wyglądać cudownie. Liamowi opadnie szczęka. – zapewniłam ją, odwzajemniając uśmiech.

-Jeśli nie masz jeszcze sukienki, to mam dla ciebie propozycję. Mam w domu coś, co będzie na tobie idealnie leżało. – powiedziała tajemniczo.

-Naprawdę? Nie wiem, czy…

-Pożyczę ci sukienkę. Wolisz szpilki, czy koturny? – przerwała mi.

-Jesteś kochana. – przytuliłam ją przyjacielsko. –Nie czuję się zbyt pewnie w wysokim obuwiu… – zaczęłam.

-Czekaj, do tej sukienki musisz założyć szpilki. Koturny nie będą pasować. – zdecydowała.


*

Odwiedziłyśmy dziś kosmetyczkę, fryzjera i wpadłyśmy do kawiarni na ciastko i mrożoną kawę, a później pojechałyśmy do domu Dan. Była już 7.30, więc pozostało nam półtora godziny. Jak ten czas szybko leci w tak wspaniałym towarzystwie.

-Mam! – krzyknęła rozradowana Danielle, gdy w swojej dużej szafie znalazła to, czego szukała.

Miała małe, przytulne mieszkanie, które dzieliła z przyjaciółką. Było stylowo urządzone. Aż chciało się tutaj przebywać.

Spojrzałam na nią, zarażona jej entuzjazmem.

-Mała czarna. Zakładaj szybko. Jestem pewna, że będzie pasować. – podała mi sukienkę.

-Jest śliczna. Jesteś pewna…

-Och, nie gadaj tyle, tylko ją zakładaj. – popchnęła mnie w stronę łazienki. –Poszukam jeszcze butów. – dodała, gdy zamknęłam drzwi.


*


*Zayn’s POV*

Staliśmy z chłopakami pod klubem od pięciu minut. Postanowiliśmy przyjść trochę szybciej.

-Za dwie dziewiąta. – poinformował Liam, patrząc na zegarek.

Rozmawialiśmy jeszcze przez moment, gdy wszyscy utkwili wzrok w punkcie, znajdującym się za mną. Stojący obok mnie Niall szturchnął mnie łokciem i kazał się odwrócić.

Spojrzałem za siebie. W naszym kierunku zmierzały dwie dziewczyny. Obie były niewiarygodnie atrakcyjne. Gdy przyjrzałem się dokładniej, w pierwszej z nich rozpoznałem Danielle. Obok niej szła… Veronica. Na jej widok szczęka opadła mi do samej ziemi….z zachwytu.




_________________
Hej, oto szósty rozdział! :)
Mam nadzieję, że wam się podoba.
Co myślicie? ;)

Mam nadzieję, że zostawicie jakiś komentarz z opinią po rozdziale. Uwielbiam je czytać i dziękuję dziewczynom, które komentują regularnie. x

Do następnego. x

6 komentarzy:

  1. Cieszę się, że rozdziały są dłuższe. Wybacz, ale czytając rozdział, nie mogłam przestać wyobrażać sobie Veronici jako... przebranego Zayna z teledysku z BSE. Przepraszam, nie wiem skąd mi się to wzięło.
    Pomijając to, rozdział mi się strasznie podoba. Nie mogę się doczekać, co będzie dalej. Czyli jutro kolejny rozdział? Jeśli tak, to będzie fajnie, a jeśli nie... poczekam jeszcze jeden-dwa dni. :) x
    @TheIrishsWife

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny :)
    Czyżby na imprezie coś zaskoczyło u Malika i Vic?
    Czekam :D
    Weny x

    OdpowiedzUsuń
  3. Boze boze umieram. To opowiadanie wyzwala we mnie takie emocje xjskhdhdms o boze
    Nie chce wywierac presji ale czekam z niecierpliwoscia na dalsze rozdzialy.
    o japierdole jakie czaderskie .
    Zaczelam od poczatku i dotrwalam. Z zapartym tchem.
    Boze chce nasteeeepny *.*
    djdidjdh
    @natt_lipsbloow
    I jesli jest mozliwosc informowania to zapisz mn djdkshd

    OdpowiedzUsuń
  4. Końcówka >>>>>>>>>>>>>>>>> ZAYN CO SIE Z TOBĄ DZIEJE?! :D
    czekam na kolejny <3 @yoibrooksy

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podobają rozdziały, naprawdę. x
    Mogła byś mnie informować na twitterze? Była bym wdzięczna.
    Piszesz naprawdę bardzo fajnie co sprawia, że jeszcze fajniej się czyta.
    @hopebitchhope .

    OdpowiedzUsuń
  6. boze umieram...
    zaczelam czytac tego bloga przed chwila... wlasnie skonczylam. zaparty dech. OMFG jakie genialne. no ja jestem pod wrazniem pomyslu na opowiadanie.
    boze az mnie trzesie, kocham to...
    nw czy przeczytam kolejny rozdzial. gdy zobacze o nim info to moge dostac zawalu.
    ale wiedz ze jesli nie, to bede twoja stala czytelniczka do konca.. nbubfdi
    i jesli jest mozliwosc informowania to zapisz mnie na ta liste C:
    @natt_lipsbloow

    OdpowiedzUsuń

Każdy może dodać komentarz. Nawet anonimowi użytkownicy.
Brak weryfikacji obrazkowej:)